Rejony dawno nie widziane bo to świętokrzyskie. A ja tam byłam bardzo bardzo dawno temu, jeszcze w szkole podstawowej. Nawet wszystkiego dokładnie nie pamiętam, człowiek mały był, i choć bardzo się starał jak najwięcej zapamiętać to i tak wrażeń było bez liku. Ale wizytę tam wspominam bardzo ciepło i sympatycznie, odwiedziłam tam mnóstwo ciekawych i fascynujących miejsc. Tym bardziej z lekką zazdrością przeczytałam w jednym z magazynów o Domie Gościnnym Oaza, położonym właśnie tam…w okolicach gór świętokrzyskich. Tak mile przeze mnie wspominanych. Z zazdrością bo na pewno im zazdroszczę widoków za oknem. Jak przez mgłę co prawda, ale pamiętam, że były piękne. W tekście, który czytałam zaintrygował mnie też temat…

Trafiłam na ich stronę już nie wiem, nie pamiętam kiedy 🙂 Serio. A ujął mnie tak na prawdę jednym zdjęciem…zdjęciem, które obudziło tęsknotę. Tęsknotę za zimą, śniegiem, jaskrawym słońcem i błękitnym niebem. Jak wejdziecie na ich stronę to będziecie wiedzieć o czym mówię. A ta tęsknota wynikła głównie z pogody. Trafiłam na ich stronę w czasie zupełnie nie zimowym gdzie nawet o prawdziwej zimie można było pomarzyć lub pooglądać ją na obrazkach w internecie. Teraz gdy to piszę, pierwszy poważny zimowy sygnał mamy już za sobą, i niestety idzie odwilż. Ale! To wcale nie znaczy, że już po zimie. A wracając do Szczepowic, tak mnie ujęło to zdjęcie, że dużo…

A dokładnie Chata Miłkowska. Dowiedziałam się o tym miejscu z ….filmiku. Dokładnie tak jak piszę. Natknęłam się na ich ofertę z krótkiego filmu podsumowującego konkurs na najlepsze obiekty agroturystyczne w Wielkopolsce. Chata Miłkowska zdobyła tam wyróżnienie. Zapamiętałam ich również przez stronę interenetową, która bardzo mi się spodobała. No i do tego ta lokalizacja – jak zawsze fascynująca Puszcza Notecka ;)) Chata Miłkowska jest szczególnie polecana rodzinom z dziećmi, ale myślę, że każdy kto lubi obcowanie z przyrodą i ceni sobie spokój i ciszę znajdzie tam coś dla siebie. Podsumowanie Chata Miłkowska Miłkowo 61 D 64-720 Lubasz http://www.milkowo.pl/

Na pałac Baborówko natknęłam się najpierw w internecie, nie wiem i nie pamiętam już jak 🙂 A potem jeszcze książka, przewodnik dołożyła swoje 🙂 I tak Baborówko zagościło w grupie wybranych. W zasadzie to nie mam jakiegoś głównego powodu by tu je mieć a jednak jest coś takiego w tym dworze, że chce się tam pojechać… Baborówko to  eklektyczny pałac wzniesiony pod koniec XIX w. dla rodziny von Hantelmann. W tym samym czasie powstał również park wokół pałacu, z zabytkowym dębem szypułkowym oraz sosną wejmutką. O atrakcyjności Baborówka świadczy nie tylko bliskie sąsiedztwo Szamotuł, ale także liczne lasy otaczające pałac, jeziora oraz niedalekie sąsiedztwo Puszczy Noteckiej. Baborówko to miejsce idealne…

Z Folwarkiem Wąsowo spotykałam się nie raz, co ciekawe podczas pracy. A w zasadzie podczas przerw,  na które dość regularnie wychodzę do pobliskiej galerii Malta. Tam bardzo często w piątki Folwark wystawia swoje stoiska z lokalnymi przysmakami. Nie da się ukryć, że najbardziej wpadające w zmysły są tu oczywiście wędliny. Tym bardziej ślinka cieknie bo stragany najczęściej są wystawiane w piątki…jak na złość 🙂 Wąsowo to miejsce szczególne bo wszak wieś niewielka, ale jakże bogata. Obok wspomnianego folwarku znajdziemy tu również zabytkowy pałac. Sam folwark to pamiątka po wybudowanym tu przeszło 150 lat temu  największym i najnowocześniejszym gospodarstwie rolnym w Europie wschodniej, wybudowanym przez Richard’a von Hardt.W skład folwarku wchodzi 15…