A ja mam swój świat

Nie jestem blogerką ani modową, ani lifestylową, ani  diy…nie znam się tak na prawdę ani na urządzaniu wnętrz ani na rzeczach ręcznie robionych…..ale przystroić stół lubię, czy też ułożyć jakoś kwiaty w wazonie w sielskim stylu lub też JAKOŚ zorganizować balkon….tak żeby było fajnie.

Podziwiam kobiety, które na blogach, stronach  www się utrzymują, tudzież zrobiły większe lub mniejsze kariery zawodowe. W pewnym bardzo dobrym momencie wykorzystały niszę na rynku i dzięki własnej determinacji i paru łunom szczęścia zaczęły dzięki temu żyć na własny rachunek.Czytam, śledzę ich  blogi. Mają sporo ciekawych i inspirujących tekstów.

Jednakże,ja nie jestem jedną z nich. Kiedyś chciałam. Bardzo mi te kobietki imponują i chciałam tak jak one, blogować, rozwijać swoje strony w sieci i z czasem na nich zarabiać. Ale taka nie jestem. A po za tym nie lubię aż takiego powielania. Tych blogów w sieci ostatnio powstało wiele. Głównie lifestylowych, o rozwoju osobistym itd. Większość  z nich na prawdę jest ciekawa, tylko ile ich może być? Ile z nich rzeczywiście jest regularnie czytanych? A nie tylko od wpisu na fb do następnego? I tego właśnie nie chciałam. Powielać tych standardów, robić czegoś na wzór kogoś.

Ja lubię łapać w sieci coś ciekawego, głównie z tego co wrzucą inni, fakt, ale przecież po to wrzucają żeby inni mogli to wykorzystać. Więc łapię i ja, jak się trafi coś ciekawego. Jednakże nic na siłę i nic za wszelką cenę.

Dekoruję pokój, stół w dużym pokoju czy balkon po swojemu. Nie według jakiegoś desingu tylko po prostu tak jak mi się podoba i wiecie co – ja się w tych wnętrzach czuję dobrze 🙂

Ostatnio np. przemeblowałam i prze-dekorowałam balkon. Wedle jakiego stylu? Ano mojego 🙂 I uwielbiam tam zarówno siedzieć i czytać książkę jak i pracować na komputerze pisząc teksty na blogi 😛 Albo wieczorem sączyć winko czy też moje ulubione…miodowe piwo 😀