Blog

Wyzwanie…pierwsze w życiu :)

Wiele się ostatnio mówi o różnych wyzwaniach, nie wspominając już o planach noworocznych itd. Ja też sobie rzuciłam wyzwanie, choć nie dlatego, że to modne, ale dlatego, że ktoś mnie zainspirował 🙂 A wyzwaniem było to po prostu łatwiej nazwać 🙂

Raz kiedyś przeczytałam wpis mojego kolegi na jednym z mediów społecznościowych, że jego żona generalnie pstryka po 100 zdjęć dziennie i dzięki temu jest w tym coraz lepsza.

Zainspirowało mnie to, bo od dawna mam poczucie, że chciałabym i swój warsztat udoskonalić i stwierdziłam, że no może 100 zdjęć to nie jestem wstanie zrobić, ale może 50?

Tak żeby pstrykać po ileś razy ten sam kadr, ale w różnych ustawieniach, różnymi obiektywami, bawić się, a nie pstryknąć raz i już więcej nie próbować.

Czy uda się wytrwać w postanowieniu? Zobaczymy 🙂 Przeginać też nie mogę, bo się znudzę, ale chciałabym mieć choć przez parę minut dziennie aparat w rękach.

Może już niedługo pokażę Wam efekty tej zabawy? 😀 Cierpliwości 🙂 Tak, ja też ją  muszę mieć 😛

Możliwość komentowania Wyzwanie…pierwsze w życiu :) została wyłączona