• Blog

    Chilout balkonowy

    Tadam, sezon balkonowy uznaję za otwarty 🙂 W miniony weekend postanowiłam wykorzystać przepiękną pogodę i już nie czekać dłużej z porządkowaniem balkonu. W tym roku zaczęłam dużo wcześniej  niż rok temu, ale i też pracy miałam mniej. Przede wszystkim dlatego, że rok temu remontowałam dość guntownie balkon. Było wielkie malowanie i wielkie zakupy w IKEI 😉 Zrobiłam się jak głupia , ale w całą sobotę odmalowałam i urządziłam balkon. A w tym roku przyszedł czas na zwyczajne porządki po zimie. I jak się okazało, nie takie do końca zwyczajne bo postanowiłam zrobić małe przemeblowanie i przenieść część wypoczynkową w miejsce bardziej zacienione i zaciszne, czyli na drugą stronę 😉 Efekt…

    Możliwość komentowania Chilout balkonowy została wyłączona
  • Blog

    Chleb debiut !! :))))

      Pierwszy raz upiekłam sama chleb. Rozglądałam się za odpowiednim, nietrudnym przepisem już od bardzo dawna. Nie chciałam robić zakwasu bo to jak dla mnie wyższa szkoła jazdy. I moja cierpliwość została wynagrodzona. Znalazłam przepis wręcz idealny. Znów nie zawiodła mnie niezastąpiona Pani Jola. Link do pełnego przepisu z jej strony tutaj: http://przepisyjoli.com/2016/08/latwy-chleb-graham/ Acha, jedna uwaga, ponieważ nie miałam samej mąki graham, użyłam posiadanej aktualnie grahamowo-orkiszowej. Też wyszło 😉 Facebook

  • Blog

    Marzy mi się

      ….domek w lesie 🙂 I mówię całkiem serio. Być może to  wpływ wielu innych historii jakie ostatnio przeczytałam, o ludziach, którzy życie w wielkim mieście zamienili na dużo wolniejsze życie na wsi, zdala o zgiełku a za to bliżej przyrody. Ma to wiele wspólnego z tzw "slow life", o którym pisałam poprzednio, jednakże w moim przypadku nie jest to tylko pogoń za modą. Generalnie w uprawie ogródka i wszelkich roślin warzywno-kwitnących czuję się całkiem nieźle, więc odnalazłabym się na tej wsi gdyby trzeba było pogrzebać w ziemi. Lubię też wycieczki w teren, a tego terenu na pewno bym miała dużo wokół. No i mogłabym częściej i więcej gotować 😉…

    Możliwość komentowania Marzy mi się została wyłączona
  • Blog

    Moje „slow life”

      Ostatnio miałam okazję czytać nawet całkiem ciekawy artykuł o "slow life", bardzo moim zdaniem na topie, bo przecież to życie nam pędzi strasznie a my jeszcze mocniej za nim gonimy. Ja też gonię, choć do tej pory myślałam, że nie aż tak bardzo….. Nic bardziej mylnego. A zrozumiałam to wczoraj na lotnisku. Oj piękny był to dzień lotniczy,…ale pokolei. Wszystko zaczęło się jeszcze w pracy kiedy z okna mojego pokoju dane mi było podglądać treningi GA Żelazny…oczywiście mojej ukochanej. Oj jak Panowie szaleli na tym niebie…słowami się tego opisać nie da, to po prostu trzeba zobaczyć. Niby te same figury i układy, niby już kilkukrotnie oglądane, ale wciąż powodują…

    Możliwość komentowania Moje „slow life” została wyłączona
  • Wytropione

    Ooooj zjadłoby się :)

    Pyyyyszności :))) Naprawdę patrzę na te buły i ślinka mi leci, i wcale to nie ma nic wspólnego z tym, że jeszcze nie jadłam kolacji 😉 No, ale te ciemne, pełne, wygrzane w słońcu owoce aż kuszą. Kto wie czy nie przeryję całego targu w poszukiwaniu jeżyn 😉 Facebook

  • Blog

    Niedziela z myśleniem…i wnioskiem

      Taka pogoda dzisiaj, więc nie ma się co dziwić, że post jest bardzo….zadumany 🙂 Ostatnio sporo trafia w moje ręce stron i profili fb kobiet interaktywnych, blogerek, freelanserek. I, nie powiem, fajnie się to czyta. Tylko, jest małe ale…. I to ale ja widzę w ciśnieniu pisania, bo ja muszę 3 posty tygodniowo opublikować, bo inaczej blog nie będzie żył, bo nic się nie będzie działo, bo nie będę mieć czytelników a co za tym idzie….kasy.     Kiedyś idea bloga to była taka aby był internetowym pamiętnikiem, a wiadomo, że do pisania pamiętnika nikt nie może Cię zmusić. I pisało się go wtedy, kiedy naszła na to ochota.…

    Możliwość komentowania Niedziela z myśleniem…i wnioskiem została wyłączona